Strony

środa, 14 listopada 2012

Różne takie

Dla oczekujących julkowych sukcesów donoszę, że Julek dzielnie kroczy. Jak mu się zachce, rzadziej niż częściej, krócej niż dłużej. Raczki ciągle prowadzą.
Nauka picia z kubeczka w toku. Toooooooooooooooooooku. ;)
Opanował chwyt pęsetowy. Delikatnie chwyta herbatnika o średnicy ołówka palcem wskazującym i kciukiem. Wsuwa w buzię i chrupie. Z elegancją arystokraty.
Przesyła buziaka frunącego. Bez cmoknięcia, z dmuchnięciem. Rączka przy buzi, fuuu... i leci.
Ze szczoteczką do zębów się nie rozstaje, z werwą wrzuca do pojemnika rozrzucone przez siebie klocki, odkurza każdą płaszczyznę, którą znajdzie. Na sucho.
Zawodowo wyraża sprzeciw. Donośnym buczeniem. Wykończonym w stanach wysokiej niezgody słowem NIE!



1 komentarz:

  1. Gratulujemy postępów! A to buuuu z nie na końcu mnie powaliło! Wie chłopak czego chce!! :)))

    OdpowiedzUsuń