Się święty do mnie pofatygował i list mi zostawił takiej treści:
"Droga Marto!
Kapsułą się nie martw.
Te drugie bazgroły rozpracowały Skrzaty i mam trzy opcje. Wybiorę tę dobrą.
Rozdaję, co mam, więc czas wolny odpada. Wnioskuj do wyższej instancji.
pozdrawiam z biegu(na)
św. Mikołaj
PS Na wino wpadnę w Wielkanoc. Moją robotę odwala wtedy Zajączek."
I wszystko jasne! :)
Niektórzy to mają znajomości! :)
OdpowiedzUsuńNo baaa.... :)
Usuń