Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma.
Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi.
Dumna z nich ja!
Strony
▼
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Co widzę
Odbieram Julka z zajęć u pani Agaty. Chłopiec, który mija Julka, patrzy na niego i wypala:
- O, ma oczy jak Chinek.
Ciągle nie boli, niezmiernie zadziwia, że zewnętrzna inność tak zwraca uwagę.
Ja nic nie widzę. Julka tylko.
Nie Chinek, tylko Chińczyk! - to moja polonistyczna dusza się przypomina! :))
OdpowiedzUsuńA poza tym to właśnie JULEK!
Pozdrowienia dla Juleczka!
Zacytowałam w oryginalnym brzmieniu (ten "Chinek" bardzo mnie przy tym urzekł, bo ja z tej słowotórczej strony polonistyki jestem). ;) :)
UsuńFaktyczni, ma swój urok ten Chinek! :)))
OdpowiedzUsuń