Co zrobić, gdy pięciolatek z trzylatkiem zamkną się w pokoju na klucz i nie mogą otworzyć drzwi, bo zaciął się zamek?
a) spanikować
b) wezwać straż pożarną
c) próbować otworzyć we współpracy z pięciolatkiem
d) wyważyć drzwi
e) wybić szybę, zawołać sąsiada i wyważyć drzwi
Gdy a) i c) niewiele dają, b) wydaje się niepoważne, e) karkołomne, pozostaje d).
Wiecie: dziadek za klamkę, babcia za dziadka, córka za babcię, dzieci za drzwiami w płacz.
Tak się męczyli, tak tarmosili, że drzwi wyważyli.
Ufff....
Taka przygoda.
Ha, ha, to ci dopiero przygoda. Po czasie do śmiania. Choć w trakcie nie bardzo(znam to).
OdpowiedzUsuńJak bardzo zdenerwowana byłam, to poczułam, gdy chłopaki zostały uwolnione. Najpierw pełen luz, przecież Krzyś da radę przekręcić klucz, no ale nie taki, który zaciął się w zamku. Więc podchodów trochę było, na strachu się skończyło, a jakie potem wspólne tulenie słodkie. :))) PS No i szyba oszczędzona.
UsuńO rany!!!!!
OdpowiedzUsuńKu przestrodze. Ta etykieta ;)
OdpowiedzUsuń