- Grę! - rzekło młodsze dziecię silnie zdeterminowane chęcią wzięcia w swe ręce telefon, na którym Krzyś właśnie trenował jakiegoś wojownika.
Żądanie wyartykułowane zostało wyraźnie, bezbłędnie i bardzo zrozumiale.
Tak normalnie dźwięcznego tylnojęzykowego "g" w nagłosie nie uświadczy się u Julka.
Motywacja. Klucz do sukcesu. :)
Rewelacja!! On mówi! :)
OdpowiedzUsuńJeśli uznać pojedyncze słowa wypowiadane incydentalnie, choć adekwatnie, to mówi. Rok temu milczał.
Usuń