Julek siedzi z Igorem na huśtawce. Takiej ogrodowej, kilkuosobowej.
Bujają się lekko.
Julek nawija w swoim narzeczu: tu, dam, eee, takk, o, uu. Gestami wspiera swoją wypowiedź.
Igor patrzy, słucha i kiwając głową jak mędrzec kwituje:
- Julek, masz rację.
Znajomość zawarta na poprzednim turnusie rozwija się. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz