Podczas, gdy my bujamy się wieczorną porą po okolicznych placach zabaw ...
... Krzyś uprawia na cały etat plażing na zmianę ze zjazdami i skokami do wody. Na deser zaś rozgrywa mecze na osiedlowym boisku. O tonach lodów nie wspomnę. I cóż się dziwić mój szczypiorku pobędę chętnie tu do wtorku. ;) Nie ma jak bielskie wakacje z babcią i dziadkiem. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz