W kontekście tego, co napisałam poniżej.
- Mamo, idziesz biegać? - pyta Krzysiek.
- Nie dzisiaj.
- Powinnaś.
- Trenerem moim zostałeś, że pytasz?
- Nie. Mam większy luz, gdy biegasz.
Pilotuję, sprawdzam, trzymam rękę na pulsie. Czyli zero luzu. Nie tylko dla mnie. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz