Dzień czwarty.
Był mały półobrót u wrót sali. Nieznaczne jęknięcie, ale panie przechwyciły Julka i kilka godzin w przedszkolu minęło pomyślnie.
Za to w domu po drzemce Julek był nieswój. Niewiele go obchodziło, <nie> dominowało, wydawał się obrażony. Niewykluczone, że rozwija się infekcja. Niewykluczone, że był rozbity po zakłóconym rytmie dnia wczorajszego. Najpewniej jednak odreagowuje pozostawianie go na kilka godzin w środowisku całkiem mu nieznanym. Czyli reakcja zupełnie naturalna.
Bardzo brakuje mi werbalnej, nawet skleconej z kilku słów komunikacji z Julkiem. Muszę się domyślać, o co jęczy i brzęczy. Czasem zgadnę w mig, czasem trwa to na długi dystans obustronnej irytacji. I wtedy zazdroszczę, paskudnie zazdroszczę normalności skrojonej na miarę 46 chromosomów. Tęsknię za macierzyństwem zwyczajnym.
Julek po godzinach:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF8M_SMCKwH11176RBozejm29oPmhgDZDS0_usk2cKDDbOpfO6ijeB6MSxd0ABMb4Am-qBi_InGQ2RHo0w9YSpIkP70UIdnHPw3G0N9aPrKirWUAhKB16VjKLURSmoYfAduCeCFlKXZwWV/s1600/IMG_1093.JPG) |
Paluszkożerca |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZcas-vOkfI7qPw_y60Oa3yBGuBCxPAc5OPT9ptt_OzynE2ORIj3tZujdOMlOjIASe1LXbNvo5pUef38JTg-LktUvXW2RGGMX3MabN-lnk5eAIjKKkXn1kkNhUn1wMM4ut-b5S3lA8hdk9/s1600/IMG_1102.JPG) |
Łobuz (taca zaraz wyląduje na ziemi) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUNsB35YYfvdM1LLXrbKbvA6tZYfZpSNc57QBwGQ7B0wzykl5ckbQqYq2_LZlW9RY1NejGeZ4TBDKdC-qyfx12FnwWbexcXuZ2Kxz6Y92u4bbJ93S5DiN8gWIvOnKm-lMe9HSqnRp_bcHh/s1600/IMG_1103.JPG) |
Uśmiech na pół gwizdka |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy1IE6mQV3kluFYaW5EioK7XMshRLkyuPD9HDFbWrha6r0S8lVusjgv9VJCMpjCHI7xgGEZme5L2rNVVxqXUApTxLBF_jOUECxmp3rj9leBdr8to6e2yDGrY2zwUJZ8EYK693O_HOaDmXB/s1600/IMG_1104.JPG) |
Z lekka poirytowany |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtPrP-UL6ew98_gcfgWY5_sMKUKXWBl2zkaAa9MbtLH1Ybyu8jbmcpyUxc9Ksve-85oiPVVJyAlsD3Yk8BVMoFvdEsOdtwNU5d-WH1qQDIpdLvmUQfP6n64p3GkK-lXsanUv4az0-MjG8o/s1600/IMG_1105.JPG) |
Całkowicie poirytowany |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSJI7_refX8edCdfvtTkO9nSA3YOtDhDTMms_OzrrVpDNK1SknYkbPCS9LTHByS4ILkxjlZCvBfD6kj9ftoX1Ygm-7r_ZUvP_vQ_5jJ3a9D9Y0LPxvsxArdEna750lYhZ0oisV_xgi_uF6/s1600/IMG_1123.JPG) |
Szczęśliwy na zewnątrz |
Aga, nie mam takich mocy. :)
OdpowiedzUsuńOch, Marto... Tak mocno trzymam kciuki! Za Julka w przedszkolu i za Julka, który Cię zasypie tym, o co mu chodzi! Wszystkiego dobrego dla Was! Dominika
OdpowiedzUsuń