niedziela, 10 kwietnia 2016

Rozmowy

- Wolałbym, żeby Julek nie miał zespołu Downa. - stwierdził o poranku Krzyś. Idealnie wpisał się tym skwitowaniem w moje niewyartykułowane myśli, które ostatnio nasiliły się wprost proporcjonalnie do julkowych wybuchów złości i piętrzenia na wszystko "nie".
Więcej w Julku zespołu niż Julka w Julku. Bywają i takie momenty. Niełatwe dla wszystkich.

Potem taka Krzysia z tatą rozmowa.
K: - A jak przez Julka zespół żadna dziewczyna nie będzie mnie chciała?
R: - Dlaczego tak zakładasz?
K: - Bo Julek czasem jest wkurzający. I nie wie, ile to jest jeden dodać jeden.
R: - Ale jest też lubiany. Skąd wiesz, że Julek nie załatwi ci świetnej dziewczyny?

I na dobicie.
K: - Ja wiem, że Julek będzie musiał z wami zawsze mieszkać. A jak was już nie będzie, to kto się nim zajmie?
Cisza.
- Ja go wezmę do siebie.

O czym ja myślałam mając niespełna osiem lat?

1 komentarz:

  1. Krzyś moglby uczyć zycia swoich rowieśników. Wzruszylam sie :-)

    OdpowiedzUsuń