czwartek, 24 listopada 2016

Zakazany owoc

Gry.
Gry na telefonie Krzysia są wielką atrakcją dla Julka i kością niezgody między braćmi.
To również doskonały instrument kształtujący cierpliwość własną oraz przyrząd do ćwiczenia naprzemienności ("Teraz Julek 10 minut", tu: przekaz słowny wsparty obrazem tj. 10 rozcapierzonych palców - mija wyznaczony czas - i: "Koniec. Teraz Krzyś 10 minut", tu: przekaz słowny wsparty gestem Makatonu plus 10 rozcapierzonych palców plus kształtowanie cierpliwości własnej - przekazanie telefonu odbywa się w atmosferze skandalu, awantur i niezaspokojonych roszczeń).
Przez następne 10 minut słyszę powtarzane, wwiercane w mózg jednostajne, uparte i cholernie konsekwentne: "Mama, gra?".
No. I żeby nie było za łatwo, Julek - odkąd poprzestawiał i zdemolował mozolnie układany przez Krzysia świat z sześcianów - ma odgórny, demokratycznie przegłosowany zakaz gry w Minecrafta. Za to może rozgrywać do woli wirtualne mecze piłkarskie i klikać w nieboryba w ramach rzecz jasna wyznaczonego i ściśle odliczanego (przez brata z wyśrubowanym poczuciem sprawiedliwości) czasu.
Julek z trudem dostosowuje się do zasady dziesięciu minut i z łatwością łamie zakaz gry w Minecrafta. Przyłapany kilka razy na gorącym uczynku, został ukarany minutami karnymi (żółta kartka) i odbiorem telefonu (czerwona kartka).
Zasady są jasne. Julek je rozumie.
A teraz o skutkach ubocznych, czyli jak zjeść jabłko i mieć jabłko.
Krzyś na treningu. Julek na kanapie. To jego pięć minut. Gra.
- Julek, grasz w Minecrafta? - pyta kontrola rodzicielska zbliżając się do delikwenta.
- Ich (idź) - pada odpowiedź wymijająca i nie na temat.
- Julek, w co ty grasz? - kontrola rodzicielska retorycznie.
Szybki ruch palcami. Minecraft znika błyskawicznie. Na ekranie pojawia się inna gra idealnie zsynchronizowana z uśmiechem niewiniątka.
- W gola.
I wszystko jasne. Tak się robi, proszę państwa, rodziców w jajo.

4 komentarze:

  1. No i niech mi ktoś powie że zespołowiec rozwija się wolniej...mega cwaniak z tego Julka,MEGA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jak to mówiła na turnusie pewna mama pewnego świetnie funkcjonującego chłopca z zespołem: "Może i nasze dzieci są upośledzone, ale na pewno nie głupie." ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Noo... :) Ale Krzyś nie mniejszy. Wyczail w necie program "blokada ekranu, ściągnął, zainstalował, pokombinowal i teraz Julek nie da rady wejść i grać w Minecrafta. Chroni go blokada klawiatury. I tak w ekpresowym tempie Krzyś zdobywa technologiczne umiejętności. Potrzeba jest matką wynalazków. ;)

      Usuń