wtorek, 11 czerwca 2024

Myszka Norka

Julek jest podopiecznym Fundacji Zdążyć z Pomocą Dzieciom od trzynastu lat. Wiem, że Fundacja w swojej działalności nie ogranicza się wyłącznie do prowadzenia subkont podopiecznych i organizacji zbiórek pieniędzy. Działa, organizując turnusy rehabilitacyjne w swoich (chyba dwóch) ośrodkach, organizuje wydarzenia dla podopiecznych, a nawet ich mam, ma Myszkę Norkę, która towarzyszy dzieciom w wielu spotkaniach, imprezach i zabawach. Do ubiegłej niedzieli nie mieliśmy okazji poznać Myszki. Tak się po prostu złożyło. 

Ale Antek zna Myszkę Norkę i mama Antka podrzuciła mamie Julka link do wydarzenia. Zanęciła. Czas był sprzyjający. Mama Julka zapisała, klepnęła, Fundacja potwierdziła. 

I tak oto w niedzielę, ledwo po śniadaniu pojechałam z Julkiem do Piaseczna, na stację kolejki wąskotorowej. Wyruszyliśmy starym pociągiem na wycieczkę do Runowa - siedliska turystycznego. Tutaj był dwuipółgodzinny piknik, z kiełbaską pieczoną na ognisku, z kocykiem w kratkę, z ciastem z truskawkami na deser, z mini-colą,  rozgrywką w uno junior, a jeszcze potem z rzucaniem ringiem. Ale najważniejsze, że to wszystko, co lubią tygryski najbardziej, odbywało się w towarzystwie Antka - najlepszego kumpla z klasy. Czego chcieć więcej? 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz