Julek wprawdzie nie zaczął jeszcze szkoły, ale realizuje roczne przygotowanie do niej. Zerówkę - uszytą na miarę jego możliwości - w swoim przedszkolu. IPET, czyli Indywidualny Program Edukacji Terapeutycznej poznam w piątek, na spotkaniu z pedagogiem wiodącym, czyli p. Agatą. Naszą Agatą. :)
Tymczasem w piątek oprócz Julka odebrałam również jego zeszyt z pierwszą pracą domową. Dokończ rysować szlaczki. Cała strona do wypełnienia. Razem z zeszytem kubeczek, w którym były fragmenty puzzli. Zadaniem Julka było nakleić elementy układanki na kartkę papieru.
Podekscytowany Julek wbiegł z zeszytem do domu. Pokazał tacie. Pokazał bratu. Krzysiek skwitował "wreszcie!", ciesząc się z niwelowania tej jawnej niesprawiedliwości, że on tyle zadań ma do domu, a Julek nic. Nic zmieniło status.
Na fali ekscytacji Julek pognał na górę, do swojego pokoju, gdzie przy biurku machnął pierwszą linijkę pracy.
Aż przyszła niedziela i czas na odrobienie reszty. Nie było źle ze zmotywowaniem syna. Usiadł, marudził co któreś kółko i kreskę. Wołał "nie umiem", więc dla podkręcenia lepszego działania, wykropkowałam motyw, żeby pisał po śladzie. Zrobił. Całe swoje pierwsze zadanie domowe zrobił.
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Brawo, Julek! Pozdrawiamy Was, Marto, gorąco:)
OdpowiedzUsuńDominika
I my ślemy buziaki, Dominiko! Coś kolejny rok nie był łaskawy na spotkanie się z Wami. Wszystko jednak przed nami ;)
UsuńDziękujemy:) No, oczywiście, że do zobaczenia! A póki co zdrówka i wszystkiego dobrego:)
UsuńNo pięknie!Michaś też granie się do wyciągania kartek z pracą domową ale entuzjazm odchodzi gdy czas się za nią zabrać.Nasze szlaczki nie sa tak mega ladne...pozdrawiamy Olga
OdpowiedzUsuńJulek w przedszkolu podobno bardzo chętnie uczy się na indywidualnych zajęciach. Dom służy do czego innego. W niedzielę nie chciał już iść na górę do swojego pokoju. Wolał machnąć zadanie na dole, przy stole. Celebrować tych prac raczej nie będzie ;) Pozdrawiamy serdecznie!
Usuń