poniedziałek, 20 lutego 2023

Ferie (3)

Ostatnia, najbardziej wyczekana przez Julka część ferii. Babcia Krysia. Bielsko-Biała. 

Plan ferii Julek miał tak szczegółowo rozpracowany, że gdy w szkole opowiadał, zawsze powtarzał w odpowiedniej kolejności: morze, basen, Bielsko-Biała, z mamą trzy dni, z babcią Krysią pięć dni. Gdy w plan wbił nam się nowy termin badania psychologicznego, niezbędnego do orzeczenia, musiałam uszczuplić pobyt Julka w Bielsku o jeden dzień. Chodził więc i mówił, że z babcią Krysią cztery dni.

Gdy byliśmy nad morzem nieustannie dopytywał/upewniał się/osadzał na swojej osi czasu czy i kiedy babcia Krysia. Absolutne must have. W środę wróciliśmy do domu, w Tłusty Czwartek jedliśmy pączki (pierwszy raz w życiu zrobiłam sama i wyszły pyszne), a w piątek rano ruszyłam z Julkiem do Bielska. Wreszcie doczekał się swojej wisienki na feryjnym torcie. Tak po prawdzie to śmietankę zaczął spijać wczoraj, gdy rano pożegnałam się i ruszyłam do domu. Wesoło machał w oknie ciesząc na samodzielny pobyt z babcią Krysią. Muszę przyznać, że tworzą bardzo zgrany duet. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz