czwartek, 23 lutego 2023

Skype

Wśród licznych atrakcji fundowanych przez babcię Krysię w Bielsku znalazła aię nieoczekiwanie jedna, na wyraźne życzenie Julka. I nie była podyktowana tęsknotą. Zdecydowanie miała charakter słabości Julka do multimedialnych bajerów.

Julek któregoś dnia zadzwonił i zażyczył sobie połączenia na Skypie. Przy czym - pisząc "zażyczył" nie mam myśli pięknie sformułowanego zdania, a raczej bezczasownikowy przekaz, brzmiący mniej więcej tak: - Mama komputer w domu, babcia komputer. I tata, Ksyś, mama, Kilka! Dobra? Bez kontekstu mogłoby być trudno, ale załapaliśmy porozumienie. Z babcią Krysią ustaliłam dogodną dla wszystkich godzinę.

Muszę jeszcze podkreślić, gdyby komuś to umknęło, że Julek na równi ze wszystkimi członkami rodziny, stawia Kilkę. I nie ma pomiłuj, gdy połączenie nastąpiło, Kilka została wywołana i absolutnie, obowiązkowo obecna była na łączach. Serce Julka jest bardzo pojemne.




Dzisiaj wieczorem Julek już będzie z nami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz