poniedziałek, 18 listopada 2019

Wygrana

Julek jest bystrym obserwatorem. Zauważa zmianę fryzury, nową bluzkę i kiepski humor brata.
Przyuważył również, że w kościele przed mszą dzieci wrzucają malutkie, białe karteczki do koszyczka. Pod koniec mszy ksiądz lub wskazana przez księdza osoba losuje karteczkę. Wylosowana osoba podchodzi do księdza i dostaje nagrodę – upominek za prawidłowo rozwiązane zadanie (rebus, krzyżówka, diagram) z Ziarenka (zadanie zawsze nawiązuje do Ewangelii z danej niedzieli).
- Ja też. – stwierdził Julek trzy niedziele temu i po mszy pomaszerował po Ziarenko. Weszło mu to w zwyczaj.
Poziom trudności dla Julka jest o oczko, a raczej kilka za wysoki, więc zadanie rozwiązuje Krzyś. Podpisuje: Julek. Julek przed mszą (koniecznie w mojej asyście: – Mama, chodź!) idzie do ołtarza, wrzuca karteczkę z rozwiązaniem, swoim imieniem i nazwiskiem, zawraca na górę do swojej ławki, po drodze przykładnie klękając na wprost tabernakulum. 
Krzysiek komentował: - Julek, ja przez półtora roku rzucałem i nigdy nic nie wylosowałem.
Radek komentował: - Julek, ty masz szczęście, zostaniesz wylosowany.
Rzeczywiście, długo Julek nie czekał. Wczoraj Ziarenko losowała nasza parafianka, Małgorzata Lis – mama siedmiorga dzieci i autorka debiutanckiej książki „Kocham Cię mimo wszystko” (zapraszała na spotkanie autorskie, które odbędzie się w przyszłą niedzielę w salce katechetycznej). Ksiądz przeczytał „Julek Całkowski”. Julek poderwał się i pomknął jak ekspres - szybko i zupełnie samodzielnie. Dotarł do księdza. Odebrał nagrodę. Wrócił szczęśliwy.
 - Mam! Mama, patrz! – oznajmił z dumą.
Puzzle 3D też okazało się o oczko, a raczej kilka za trudne dla Julka. Choć początkowo bardzo mnie wspierał. Wyjmował wskazane części, składał pod moim kierunkiem. Za dużo jednak tego było, za bardzo skomplikowane dla Julka, który – gdyby mu na to pozwolić – od razu wyzułby z arkuszy wszystkie elementy. Nie wiem, kto wtedy ułożyłby makietę. ;) A tak – po wstępnej fazie fascynacji i pomocy – zostałam na placu budowy sama. Zamek jednak złożyłam. Taka niespodziankowa i miła niedziela nam się trafiła. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz