niedziela, 14 kwietnia 2013

Osiągnięcia Julka cz. 1

Z nowych osiągnięć Julka.
Pije z kubeczka.
W okolicach świąt wielkanocnych posiał skutecznie butelkę z ostatnim smoczkiem. Zignorowałam poszukiwania. Uskuteczniłam plan B. Przez dwa tygodnie poiłam jak ptaszka. Wróbelek Jul rozchylał dzióbek, ja mu ociupinkę wlewałam, on przełykał mniej jak ociupinkę, reszta lała się po szyi. W chwilach zwątpienia przechodziłam do planu C i poiłam łyżeczką. Odnaleziony przypadkiem smoczek natychmiast zutylizowałam. Parę dni temu załapał i pije łyczkami. Jeszcze ulewa, ale właściwie tylko wtedy, gdy nie jest zdeterminowany do zaspokojenia pragnienia. :)
Na krowę mówi muu, na psa hau-hau.
Wiosnę przywitał w pionie. Wyboisty teren to żadne dla Julka wyzwanie, łazi po nim, jakby całą zimę się do tego szykował.
Zdobywa umiejętności kaskaderskie. Wspina się gdzie może. A jak nie może, to przechyla i leci na łeb (a nie na szyję). Łóżeczko nie ma już dla Julka granic. Uwaga! Śliwa przy tej okazji też już zdobyta.


13 komentarzy:

  1. o matko, Julek w pełnej palecie barw...:) ale twardy z niego kawaler, gratuluję szczególnie tego picia samodzielnego, to prawdziwy krok milowy!:)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliwa faktycznie imponująca!! A policzki nadal zaognione. :(( Nic nie pomaga??

    OdpowiedzUsuń
  3. Na policzki najlepiej sprawdza się u nas Nivea S.O.S. Ale się skończył ostatnio. W okolicy go brak, a Rossmann, w którym ostatnio nabyłam nie po drodze mi. Policzki zaogniają się również po wysiłku, np. płaczu.

    OdpowiedzUsuń
  4. No brawo za osiągnięcia! Moje Łobuzy z kubeczka pić nie potrafią :( I Roszek leniuszek - nie wspina się za dużo. Cudnie, że z Julka mały odkrywca - wielu rzeczy się tak nauczy! Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. No to masz prawdziwego urwisa w domu, przynajmniej wiesz że masz dzieci w domu. Kolorowanka cudna, teraz będzie przybierała różne odcienie.
    Picie łyżeczką to wyższa szkoła jazdy. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiej śliwy to nawet ja nie miałam w swoim życiu.

    Używałaś krem robiony z wit. A i E za 5 zł z apteki?

    OdpowiedzUsuń
  7. Na receptę jest tani. Podobno można kupić bez recepty. Nie ma sztucznych substancji w sobie, barwników, zapachów. Tylko, że trzeba przepis znać :)

    U Majki dwa dni i policzki blade bez grudek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalka też miała problem z buziaczkiem jak była na kontroli w Warszawie na Marszałkowskiej-też kazali natłuszczać.Nic nie pomagało,dopiero zmiana mleka na sojowe z "BIEDRONKI"i jak ręką odjął.Do dziś ma spokój.

      Usuń
  8. Marto, gratuluję osiągnięć Julka! A śliwa imponująca! Fakt.świadczy dobitnie o umiejętnościach kaskaderskich:) U nas Zosia uparta bojkotuje kubek i ciężkie boje o to toczymy-jesteśmy na etapie słomki:) A Klara...nogę złamala...3-ci tydzień z nogą w gipsie...ona ma dość i jej do towarzystwa również:) jak najmniej upadkow Wam i sobie życzymy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, biedna Klara i ... reszta domowników ;) Ale co, wlazła za wysoko? To już chyba z górki w tym gipsie. Wyrtwałości i rzeczywiście miękkich upadków :)

      Usuń
  9. :) Dziękujemy:) chyba za wysoko, nawet nie wiadomo kiedy dokładnie:) Jutro idziemy do dr i wierzę, że wrócimy bez gipsu i że wszystko będzie w porzadku:) pięknej wiosny dla Was!
    Dominika

    OdpowiedzUsuń