niedziela, 19 maja 2013

Wracanie

Wracamy!
Krzyś do przedszkola, Radek do zdrowia, babcia Krysia do Bielska, a Julek pod skrzydła babci Aldony. Czyli skok na codzienne tory.
A komary tną. Kąsają. Bzyczą i spokoju nie dają. Julkowi zlazły czerwoności z polików, oblazły go bąble od komarów. Lubią go tak samo jak my.
Pojechaliśmy dziś bandą odwieźć babcię Krysię na dworzec. Odbieraliśmy we wtorek w okrojonym składzie. Dziś już ruszyliśmy w komplecie wykurowanym i prawie zdrowym. Chłopcy przyklejeni do okien, obserwowali widoki. A ja już zacierałam ręce na naszą lipcową podróż do Bielska. Pociągiem jak zwykle. Tymczasem mamuś pojechała. My na nicnierobieniu resztę niedzieli spędziliśmy.




1 komentarz: