środa, 6 czerwca 2012

W przedszkolu Krzysia

Patrzyłam dziś na mojego Krzysia, jak deklamuje wierszyki z dziećmi, śpiewa piosenki i tańczy. Patrzyłam tylko na niego. To chyba normalne, że nie widziałam innych dzieci? W przedszkolu Dzień Mamy i Taty. Wzruszenie w tle. Kochanie ogromne. Występ uroczy, cudowny i świetny. Po występach były konkurencje. A jakże! Nie tylko dzieci miały swój czas i stres. Tatusiowie zszywali dziury w chusteczce, a mamusie skakały na skakankach. Wyścigi rowerowe na coś się zdały, bo na skakance najdłużej skakałam. ;)
Ja lubię chwile, gdy Krzyś znienacka mówi, że kocha mnie. Że kocha na całą planetę. Na dwa planety. To perełki najpiękniejsze wśród mojej kolekcji.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz