Coraz częściej wspólnie się bawią. Julek garnie się do
Krzysia. Krzyś – wiadomo, młodszego brata nie do każdej spółki zabawek
przyjmie. Ale pochlapać się, poturlać piłkę, poganiać się w trawie – we dwóch
najlepiej.
Dziś wskrzeszenie wanienki nastąpiło. Przykurzona, onieśmielona
jaskrawym światłem, przypodobała się jednak swoimi żółtościami. Chłopców
zagarnęła. Woda z wiadra ciepła popłynęła, żeby zaraz z uciechą być wypryskana.
Poszły wiadra trzy. Mokro, ślisko, wesoło. Radocha wspólna i naga. Przedsmak
wakacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz