Wchodzimy na wyższy poziom.
Piosenki z gestami ewidentnie służą Julkowi. Chłopak garnie się do nich pełnymi garściami.
I pokazuje na żywo, on-line.
Te, które lubi, przetwarza potem po swojemu. Gestykulując, układając usta w niewypowiedziane słowa, aktywnie pracując mimiką.
Zaczęłam do każdej piosenki wymyślać gesty. Radochę mamy wszyscy. Ja największą. Zaczynam z Julkiem się bawić. Ale nie bawić przekładając klocki. Bawić na poziomie komunikacyjnym i pełnowzrokowym.
PS Polecam "Labado" do powtórki schematu ciała i potakiwania na "tak". Przeczenia nie musimy ćwiczyć. Julek ma je opanowane do perfekcji. W wersji werbalnej i niewerbalnej. :)
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Nauka przez muzykę! Super! :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje esencjonalne opisy, są tak skompresowane, że bardziej się nie da, a jednocześnie tak soczyście i barwnie wszystko opisują.
OdpowiedzUsuńZ wygody i lenistwa jestem minimalistką. ;))
Usuń