Myję więc Julka. Myję Krzysia. Myję głowę Julka (jeszcze nie zorientował się, że można przy tej czynności wyrażać protest). Krzyś nie chce. Nie zamierzam go namawiać, w końcu umówieni jesteśmy na jutro. Przy okazji pytająco stwierdzam tylko: - Zauważyłeś Krzysiu, jak dzielnego masz brata? Popatrz, Julek w ogóle nie marudzi przy myciu głowy!
I co? Krzyś też chce być dzielny. I nie chce czekać do jutra. Ma silną potrzebę pokazać swą dzielność tu i teraz. Głowy umyte dwie.
Julek w kwestii mycia głowy świeci przykładem, który Krzyś chce naśladować. A przecież nie tylko w tej kwestii. Jest niekwestionowanym uśmiechodawcą. Rozśmiesza nas. Pociesza. Cieszy. Zaskakuje. To akurat ma od urodzenia. ;)
Dwa lata. To już dwa lata z naszym Julkiem!
Synku, innego sobie Ciebie nie wyobrażam. :)
100 lat Maluszku !!! :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do najlepszych życzeń dla Julka - zdrówka, radości, wszelkiej pomyślnosci, pociechy z rodziców i brata:) i spełnienia marzeń wszelakich! Dominika
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie za wszystkie życzenia! :)
OdpowiedzUsuńgratulujemy serdecznie i życzymy duuuużo zdrowia, dalszych postępów we wszelakich dziedzinach oraz utrzymania pozycji lidera w uśmiechu...:)
OdpowiedzUsuńIv, Adrian i Helenka