sobota, 27 października 2012

Urodziny Julka

Chyba na każde dziecko przychodzi kryzys mycia głowy. Namawianie, tłumaczenie, poszukiwanie nieinwazyjnych (!?) sposobów polewania głowy, przekupywanie (o zgrozo!) na nic. Jest płacz, sprzeciw, niechęć. W zasadzie Krzyś ma to za sobą. W końcu to już rozsądny (?) czterolatek. Czasem jednak nie wyrazi zgody i przenosi mycie głowy na dzień następny. Jak dzisiaj. Okey.
Myję więc Julka. Myję Krzysia. Myję głowę Julka (jeszcze nie zorientował się, że można przy tej czynności wyrażać protest). Krzyś nie chce. Nie zamierzam go namawiać, w końcu umówieni jesteśmy na jutro. Przy okazji pytająco stwierdzam tylko: - Zauważyłeś Krzysiu, jak dzielnego masz brata? Popatrz, Julek w ogóle nie marudzi przy myciu głowy!
I co? Krzyś też chce być dzielny. I nie chce czekać do jutra. Ma silną potrzebę pokazać swą dzielność tu i teraz. Głowy umyte dwie.
Julek w kwestii mycia głowy świeci przykładem, który Krzyś chce naśladować. A przecież nie tylko w tej kwestii. Jest niekwestionowanym uśmiechodawcą. Rozśmiesza nas. Pociesza. Cieszy. Zaskakuje. To akurat ma od urodzenia. ;)
Dwa lata. To już dwa lata z naszym Julkiem!
Synku, innego sobie Ciebie nie wyobrażam. :)






4 komentarze:

  1. Przyłączam się do najlepszych życzeń dla Julka - zdrówka, radości, wszelkiej pomyślnosci, pociechy z rodziców i brata:) i spełnienia marzeń wszelakich! Dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy pięknie za wszystkie życzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratulujemy serdecznie i życzymy duuuużo zdrowia, dalszych postępów we wszelakich dziedzinach oraz utrzymania pozycji lidera w uśmiechu...:)
    Iv, Adrian i Helenka

    OdpowiedzUsuń