poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rozumienie

Odkurzam swój angielski. Słucham dialogów na średnim poziomie i rozumiem. Przechodzę do wyższego i w uporządkowanej plątaninie zdań wyłapuję pojedyncze słowa, których znam znaczenie. Czasem są kluczem do zrozumienia całości, czasem oderwaną wysepką, kompletnie nie przystającą do reszty. Moja perceprcja wysiada.
Z Julka rozumieniem chyba jest podobnie. Ostatnio wyraźnie wydłubuje z mowy pojedyncze słowa, których rozumienie podkreśla gestykulacją. I wtedy wiem, że wie. Wszystko albo to jedno.
Komunikacja Julka ewoluuje. Tak jak mój angielski. Latami.
Czy nam się gdzieś spieszy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz