Chłopaki na podłogę raz. Położyć się na papierze dwa. Odrysuję was trzy.
Starszy podjął współpracę na cały etat. Młodszy na pół, może tylko na ćwierć.
Mieli flamastry. Dodałam kredki i kolorowali swoje odbicia.
Starszy na cały etat. Młodszy na pół, może tylko na ćwierć.
Młodszemu bardziej odpowiadało transportowanie pomocy malarskich. Nuda została uplastyczniona.
A potem zrobiliśmy wernisaż.
Na chwilę niedługą.
Bo młodszy okazał się showmenem i zaczął happening. Darł, zdarł, rozdarł na kawałki to, co przed chwilą wisiało.
Bałagan to synonim nieładu artystycznego?
gratulacje za pomysł! Wyszło świetnie i jaka radocha autorów!:)
OdpowiedzUsuńMartuś wszystkiego dobrego dla Was na nowy rok!
Iwona
Pomysł nie mój. Kiedyś podsłuchany. Wczoraj wykorzystany z naszymi modyfikacjami. I wam wszelkiej pomyślności. :)
UsuńJakie swietne te rysunki ! Chlopaki interesujaca maluja.
OdpowiedzUsuńPrzy takich dzielach , to Picasso gasnie:)
Pozdrawiam serdecznie oraz
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU WAM zycze...
I my życzymy Dobrego Nowego Roku, Saro! :)
Usuń