- Mamuś, a masz te chrobotki?
– zapytało mnie starsze dziecię zaraz po wejściu do auta (miał miejsce popołudniowy
odbiór ze szkoły).
- Yyyy? – zrobiłam wielkie oczy.
- No te okrągłe, co jedliśmy ostatnio.
- ????
- No, w aucie, takie z małych ziarenek.
Śpieszny przegląd ostatnich
samochodowych konsumpcji. Myśl, myśl, myśl. Olśnienie!
- Wafle ryżowe!!? Nie, nie mam. Kupimy po
drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz