Krzyś budował z klocków statek. Julek właził w te klocki i
rozrzucał je. Krzyś odganiał i odganiał Julka. Ten przeszkadzał natrętnie. Wreszcie Krzyś poirytowany do granic wytrzymałości
krzyknął:
- Julek, ty dzidziu stara!
Przezwisko skutku nie przyniosło żadnego. Może Krzysiowi
na chwilę ulgę, bo uszła złość. Po Julku spłynęło jak po kaczce. Klocki
rzucał nadal. A mnie się uśmiechnęło w środku. Dzidzia stara. No pasuje, pasuje
jak ulał do naszego Julka. :)
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz