Weszłam na chwilę do domu. Wyszłam po chwili. Julek gacie ściągnięte. Sika. Po męsku (weszliśmy na wyższy etap wypróżnień - nocnik staje się passe). Brawa duże! Uśmiech na twarzy. Czekam. Julek gaci nie wciąga. Czemu? Bo kupę strzelił uprzednio. Taką, co to nie zdąży człek przyczłapać nawet w pędzie wielkim do kibla. Potem jeszcze seria dwóch. I choćby nie wiem, jak się Julek starał, to nie nadąża. Bo sraczka ma swoje prawa.
Jetem całkowicie bezradna wobec tej Julka upierdliwej przypadłości.
Bo jest seria dni zwyczajnych, kup właściwych, samodzielnie oddawanych w nocnik. A potem załamanie rynku i chłopak rzadzizną strzela.
Dieta uboga w owoce. Soki już dawno wycofane. Już nawet herbat owocowych nie podaję. Julek pije wodę. Pije jej mniej bo nie słodka. Więcej stałych pokarmów niż płynów. A jednak luźne stolce jak oliwa sprawiedliwa - na wierzch wypływają.
Wyć mi się chce! Bo nie wiem. Bo stoję w miejscu z przyczyną.
A Julek ssie starą szmatę, którą wyhaczył pod kranem na podwórku. Pakuje do buzi jakąś zabawkę z podłogi. Smakuje językiem blat stołu na tarasie (wydeptany przez stado dzikich much). Aparat artykulacyjny rozpaczliwie potrzebuje stymulacji. Więc może potem jelita te syfy wyssane wypróżniają mazią paskudną? Pytam, bo nie wiem.
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
A gluten??
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka całe życie, aż do czasu kiedy jej zdiagnozowano nietolerancje glutenu, cierpiała z powodu biegunek i wzdęć.
A co do stymulacji, to czy myśleliście/słyszeliście o masażu języka??
Jak czytam o różnych nietolerancjach, to mam wrażenie, że wszystko powoduje u niego rozluźnienia stolca. Zwyczajnie schizuje.
UsuńU nas to samo. Alergia na białka krowie, IgE niezależna, wyszła dopiero w badaniach w IMiDz. Owoce i soki wsuwa, nie rzutują.
OdpowiedzUsuńNie, to u nas ewidentnie soki, owoce cytrusowe rozwalniaja. Negatywnie na stolec nie działa jabłko i banan. Celiakia wykluczona. Szukam dalej.
UsuńPolecam dr Gołębiowska. IMiDz lub LuxMed. Nam zdiagnozowała kłopot.
UsuńDziękuję za namiar.
UsuńU nas to samo, tyle, że z pampersem... :(
OdpowiedzUsuń