Wracamy od pani Agaty (która korzystając z tuby wydusiła dzisiaj z Julka auto (!), ucho i oko).
- Julek, będziesz gadał? - bardziej stwierdzam, jak pytam.
- De-de.
Zabrzmiało, jak be-de.
Trzymam cię, Julek, za słowo. :)
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Julek!!!! brawo i brawo wszystkim współuczestniczącym.
OdpowiedzUsuńŁączę się z Wami tą radością.:*:)alat