Pomieszanie z poplątaniem, z którego próbujemy wyjść obronną ręką.
Ręką, która nie tylko już burzy, ale i buduje.
Ręką, która pokazuje, dokąd iść i wszyscy tam wędrują.
Ręką na czole z zimnym okładem.
Najważniejsze, że ciągle chce im się robić coś wspólnie. :)
Krzyś wszedł w fazę kreowania różności z klocków, Julek w fazę budowania wież. Wspólnie coś razem tworzą. |
Gdzie ty Krzysiu, tam i ja Julek. |
Krzyś zbiega z górki... |
.... to i Julek obowiązkowo za nim. |
Pełna komitywa. Zwiewamy rodzicom. |
Pięknie radzą sobie BRACIA;miło popatrzeć.Wspaniale Julek z Krzysiem tworzą budowle z klocków.
OdpowiedzUsuńDziś Natalka poszła z torcikiem na 3 latka do przedszkola.Urudzinki miała w sobotę,więc w piątek wróciła z zabawką.
Dziś obserwowałam jak sobie radzi.Mogę powiedzieć,że zaskoczyła mnie:Weszła na salę podeszła do półki z zabawkami,wzięła kostkę przyniosła.Na stół postawiła,wyciągnęła krzesełko i zasiadła do stołu by zacząć się bawić.Byłam pozytywnie zaskoczona jej zachowaniem.
Pozdrwiam Was cieplutko.AlaT.
Zatem wszystkiego najlepszego dla Natalki! Duużo zdrowia, uśmiechu i radości. :* Mądra dziewczynka z Natalki. I rasowa z niej przedszkolanka. :)
UsuńWikol też naśladuje brata. On klepnie piłkę - Wikol też musi, brat macha nogami w rytm muzyki - Wikol też macha, brat krzyczy - mały też. I to spojrzenie pełne uwielbienia... ;)
OdpowiedzUsuńWcześnie zaczął. :) Julek mając 1,5 roku z okładem obserwował i śmiał się do Krzysia, ale nie naśladował. Teraz nadrabia.
Usuń