Samodzielnie Julek chce wiele rzeczy robić.
Samodzielnie udaje mu się widelcem posługiwać. I połowicznie łyżką.
Samodzielnie przyłoży w blat drewnianą łopatką samodzielnie wyłowioną z kuchennej szuflady samodzielnie otwartej.
Samodzielnie załatwia sprawy w pampersa.
Samodzielnie udaje, że myje zęby.
Samodzielnie otwiera drzwi z klamki. Z klucza próbuje.
Samodzielnie buszuje w szafkach kuchennych, szufladach z ciuchami i pojemnikach z klockami. Z tych ostatnich samodzielnie buduje wieże.
Samodzielnie nie chce schodzić schodami.
I ubierać się.
Ściąga za to samodzielnie skarpetki, buty i czapki z głów. I od niedawna podciąga nogawki. Wygląda wtedy - zobaczcie sami! Oto nowa stylizacja Julka. Samodzielnie przez niego podciągnięta. :D
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Może to wyraz tęsknoty za latem??? :)
OdpowiedzUsuńNoo, szczególnie że albowiem namiętnie majstruje przy drzwiach, żeby móc się wyrwać na mokre/wietrzne/zimne/nieważne podwórko. Julek uwielbia być na zewnątrz. Lato temu bardzo sprzyja.
UsuńA kto by nie lubił! Całusy dla Julka!
OdpowiedzUsuń