niedziela, 19 października 2014

Jesiennie

Jesienna liścienna kołdra najlepsza była dzisiaj. Słońce grzało, sucho wszędzie, liście szeleściły zapraszająco. Krzysia nie trzeba było długo namawiać, Julek stał z boku i zrzędził. Taki akurat mu się tryb włączył. Niewyspany i wychodzący z infekcji nie miał ochoty na dobry humor. W zasadzie to w ogóle nie wiadomo było, na co ma ochotę. Stał, gapił się i na wszelki wypadek był na nie.
No trudno. Nie zawsze świeci słońce, a Julek jest szczęśliwy.
Potem było jakby trochę lepiej. Całkiem z niedzielnej górki.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz