W połowie września uczestniczyliśmy w mszy świętej dla niepełnosprawnych dzieci w kościele Dzieciątka Jezus na Żoliborzu. Nasze spotkanie w tym miejscu nie było przypadkowe. Żoliborski kościół jest parafią szkoły Julka. I właśnie tutaj Julek w przyszłym roku, dokładnie 14 maja przystąpi do Pierwszej Komunii Świętej.
Po mszy świętej mieliśmy spotkanie z proboszczem parafii księdzem Pawłem. Wyjaśniał nam przygotowania, opowiadał o uroczystości, przedstawiał stanowisko Kościoła w temacie życia sakramentalnego naszych dzieci.
Sprawy mają się tak.
Uroczystość będzie kameralna. Do komunii przystąpią tylko dzieci z Julka klasy. Sześcioro kandydatów siedziało w ławkach z rodzicami i niewiele rozumiało z płynących słów. Za to przeczuwało sercem powagę i radość przyszłorocznych wydarzeń.
Dzieci zostaną przygotowane do Pierwszej Komunii na lekcjach religii. Spowiedź odbędzie się dzień przed. Będzie symboliczna. Na sercach z papieru technicznego będą wklejone przewinienia. Dziecko zakreśli te, które uzna za swoje. Spotka się z księdzem. Przekaże serduszko. Ksiądz porozmawia z kandydatem.
Dla dzieci z wybiórczością pokarmową, jeśli problemem będzie przyjęcie całego opłatka, ksiądz poda jego okruch, gdy i to będzie za dużą barierą dla dziecka, w jego imieniu do Komunii przystąpi rodzic. Po prostu. Bez spiny. Bez stresu. Z sercem otwartym na wszystko.
Msza św będzie uroczysta, ale bez przygotowań, występów, jak to tradycyjnie się dzieje. Próba będzie jedna, w dniu spowiedzi.
Stroje. Do ustalenia. I wypożyczenia w parafii.
Każda pieśń, którą dzieci uczą się śpiewać albo znają z mszy świętych, jest opatrzona gestami Makatonu. To opcja dla dzieci niemówiących. Mogą śpiewać pokazując słowa. Julek już stosuje te znaki, śpiewając z nami w kościele piosenki i pieśni, które zna.
Przed nami dzień ważny, piękny, uroczysty. Dokładnie w piątą rocznicę Krzysia Pierwszej Komunii Świętej. :)