Galeria

Julek urodził się w środę 27 października 2010 r. 
Krzyś przyszedł na świat we wtorek 8 lipca 2008 r.

2010 r.
listopad 2010, wreszcie w domu :)

grudzień 2010 r. (przed operacją)


napatrzyć się na nich nie mogłam :)

ćwiczenia z Krzysiem

2011 r.
wiosna 2011 r., wreszcie uśmiecham się

Julek robi to co Krzyś, a Krzyś ma to, co Julek (po operacji garb po rozcięciu mostka rehabilitowaliśmy wałeczkiem dość mocno przybandażowanym do klatki piersiowej, zaczynaliśmy od 5 minut aż doszliśmy do 30 - Krzyś też musiał mieć taki bandaż ;)

poczytam sobie

O rany! co oni tu wypisują :)))

maj 2011, na ławeczce

czerwiec 2011 r., najlepsza kąpiel w wiadrze

jesień 2011 r., prawie siedzę

jesień 2011 r.

gdzie dziadek Zygmunt, tam Julek :)

hahanie z bratem najlepsze na niepogodę

od września 2011 r. Julek z babcią Aldoną rządzi i dobrze mu, o jak dobrze (a mama w pracy spokojna, wyluzowana ;)
z dziadkiem to przynajmniej nudy nie ma

2012 r.
styczeń 2012 r., usiadłem, wreszcie usiadłem!

1 kwietnia 2012 r., ale rodzicom numer wykręciłem, wziąłem i stanąłem normalne :)

w domku dmuchanym

w domku dmuchanym bez dachu

maj 2012 r., na drabinie w jabłoni (jabłka będą w tym roku)

aaleeee nuuuuda

no nuda, weźcie mnie stąd, na jakiś spacer albo z wózka

stoję, stoję i się nie boję

                          - halo, halo pizzę chciałbym zamówić
- dwie, Krzysiu, dwie

maj 2012 r., slalom między świerkami

Wojownik DE!

robaczki z ziemi wylazły i już nie takie małe, te moje robaczki ;)
sam już zjem wafelek, bo mi smakuje (czerwiec 2012 r.)


na gości czekamy :) 



czekamy i czekamy

pełna komitywa z tatą chrzestnym :)
Julek z moją przyjaciółką i swoją mamą chrzestną
; lipiec 2012
Julek z dziadkiem Zygmuntem ćwiczy aparat mowy ;)

kanapa zdobyta! koniec lipca 2012 r.

samodzielnie wstaję i stoję; koniec lipca 2012 r.

27 października 2012 r. Julka drugie urodziny :)
Z babcią Krysią
Mam, wreszcie mam fotkę z moimi chłopakami! :)

 Julka "Hooooo!" zawsze jest pełne zaangażowania

Próba tortu. Oficjalne obchody Julka urodzin.

Z dziadkiem Zygmuntem i babcią Aldoną

Mój dwulatek. Na stojąco.
Wigilia 2012 r. Bielsko-Biała, z babcią Krysią

Radocha z prezentów :)

Z ciocią Jolą i tatą chrzestnym w tle

Lubię tę fotkę :)

2013 r.
Zimą dzieci się nudzą.


Karnawał 2013 r. Zorro

Zima tego roku trwała i trwała...


Aż sobie poszła.
Ostatecznie wyrzucona łopatą i słońcem.



Nie po myśli Julka.


Tu udobruchany Julek. Lekko nie było ;))
Wiośnie naprzeciw :)
I wreszcie przyszło lato :D







pożegnanie lata


Jesień








Wigilia 2013







2014 r.

Wiosna
 




Lato






Jesień



Zima



2015 r.

Wiosna



Lato



Jesień


Zima


2016 r.

Wiosna



Lato



11 komentarzy:

  1. Wiesz, że Wam kibicuję i tu, i tam. Nareszcie zobaczyłam Cię w większym kawałku na zdjęciu.
    To że masz super dzieci, to już pewnie nie raz słyszałaś. Mnie się najbardziej podobają uśmiechnięte i szczęśliwe. Oby tak dalej, pisz kobieto, bo mimo problemów pisane jest z humorem.
    BaHa

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Basiu, za ciepłe słowa, aż się zarumieniłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo slorki syn Masz super dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochane dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I odwiedziłam Ci ponownie. Ależ zmiany zastałam, ile ciekawostek i nowych fotek. A moja sympatia dorośleje i chyba więcej rozrabia? Prawda? Oj chłopaki jesteście cudni... :-*
    BaHa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, dorośleje, dorośleje :) I serce podbija, wnętrze rozmiękcza. Wiosna tuż-tuż, koniecznie musimy się spotkać! :)

      Usuń
  6. Ja też staram się teraz odwiedzać co jakiś czas blogi, które kiedyś czytałem i nie mogłem komentować (zasady jurorowania) i potwierdzasz Marto każdym swoim wpisem, że kapituła (jak i czytelnicy) się nie myliła.
    A blog żyje (gdy inne zatrzymały się na datach konkursowych) bo życie pełne jest wydarzeń godnych zatrzymania, które ty w tak wprawny sposób ubierasz w słowa. Gratuluję i liczę na ciągłe relacje z waszych zmagań z codziennością, no i na ponowne spotkanie w przyszłosci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani bloga bardzo fajnie się czyta. Być może wczuwam się bardziej niż inni, bo mój brat też ma zespół Downa. Ja mam 17 lat, a brat skończył 14. Także dużo się uczymy i cały czas do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Julus to prawdziwy skarb!Duma rodziny,pozdrawiam Ania B

    OdpowiedzUsuń