niedziela, 17 stycznia 2016

Zima zaprasza

Bracia Całkowscy rzucili Zimę na kolana. Szał biał i śnieg jest wszędzie. Okolice domu zaliczyły pierwsze od dwóch lat odśnieżanie. Pogoda wymarzona na zaróżowione policzki, sople z dachu, gorące kakao po powrocie i suszenie portek przy kominku. Panie, piękna zima się nam zrobiła. Jak z obrazka. Tylko śnieg za lekki na lepienie bałwana. Poczekamy i na niego przyjdzie pora.
Zwyczaje wewnętrzne bracia przenieśli na podwórko. Chwila w zgodzie, wspólna zabawa, a potem czas na dwie górki, bo każdy swoje chciał mieć na wierzchu. No i Julek. Jak przystało na młodziaka, organoleptycznie testował śnieg. Właził, przytulał się, tarzał jak w pościeli. Potem, w domu wyjmowałam i drżałam czy nie sopelek lodu w środku. A tu suchutki, cieplutki, zmęczony gałganek.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz