- To mam podpisać zgodę na Twój udział Krzysiu w dyskotece czwartkowej? - pytam odnotowując w głowie, że ciągle jeszcze trwa karnawał.
- Nie. Nie lubię tańczyć, a biegać nie można. - odrzekła kwintesencja prawie dziesięciolatka. Płci męskiej. ;)
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz