poniedziałek, 27 lutego 2012

Kilka refleksji


Dziś Julek skończył 16 miesięcy.
Ma 11 zębów, coraz sprawniej raczkuje, pięknie siada i w tej pozycji ładnie bawi się zabawkami. Uwielbia wszystko z przyciskami, grające i mieniące się kolorami tęczy. Zawsze wie, co nacisnąć.
Nie je samodzielnie i nie pije. Za to ładnie gryzie i nie marudzi przy jedzeniu.
Nie mówi ma-ma, ta-ta, am, ba-ba. I na pytanie: „gdzie jest mama?”, „gdzie jest Krzyś?, „gdzie jest okno?” nie odpowie palcem wskazującym. Nie kojarzy znaczenia wyrazów z ich rzeczywistymi odpowiednikami.
Nie wyciąga rąk, gdy do niego podchodzę. Nie ma swoich „rodzicielskich” preferencji. Wydaje się, że mu wszystko jedno, czy biorę go na ręce ja, czy tata, czy babcia.
Choć w sobotę po raz pierwszy wyraźnie odnalazł mnie wzrokiem i przyraczkował do mnie. Mieliśmy gości. Dzieci dostały zabawki, siedzieliśmy wszyscy na podłodze, Julek na środku zapoznawał się z uciekającym żółwiem, który drży i wygrywa melodie. Radek dla śmiechu wsadził mu tego żółwia pod bluzeczkę. Julkowi się to nie spodobało. I wtedy poszukał pomocy u mnie.
Krzyś mając 16 miesięcy samodzielnie chodził, jadł chrupki, a parówkę widelcem, składał pierwsze słowa, wiedział i potrafił wskazać każdą rzecz w mieszkaniu. Potrafił wybrać, kto ma go przytulić i wziąć na ręce.
W zasadzie nie porównuję postępów Julkowych z Krzysiowymi. Mogłabym przez to wpaść w depresję i nigdy z niej nie wyjść. Myślę sobie tylko, jak wielu fajnych rzeczy pozbawia Julka dodatkowy chromosom. Jak duże wprowadza ograniczenia.
Rozwój zespołowego Julka nie jest jak spóźniony pociąg, który albo nadrobi opóźnienie albo dojedzie do stacji tyle że później. Rozwój Julka jest upośledzony. Nie wiem, jakie umiejętności mój młodszy syn osiągnie, czego się nauczy, co będzie rozumiał, z czym da sobie radę, a co pozostanie poza jego intelektualnym zasięgiem. To jest dla mnie dzisiaj zagadką. 

Wygrzebałam stare fotki Krzysia, gdy miał 16 miesięcy. I jedną z nich zestawiłam ze zdjęciem Julka. Efekt zaskoczył mnie bardzo :)) 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz