poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Weekend na wschodzie

Cała ta nasza wyprawa na wschód pewno nie miałaby miejsca, gdyby nie Julka zespół. Zamknął jedne drzwi, otworzył inne. Te inne to na przykład Ludzie. Zwyczajni, piękni cali, przyjaźni, życzliwi bez powodu, dobrzy, ciekawi wszystkiego i ciekawi w sobie. Całe mnóstwo takich ludzi. Spotykamy ich zwykle przy okazji spotkań downowych. Które nie dołują, a dają moc. Na różne chwile. Dają uśmiech, wsparcie, zrozumienie, przyjaźń, dają całe mnóstwo pozytywnych emocji.
Nasza znajomość z Asią i Markiem, rodzicami Kuby, Emilki i zespołowej Małgosi zaczęła się na naszym pierwszym Zlocie Zakątkowym. To budująca znajomość, która wzbogaca nas bardzo. Na ubiegłorocznym Zlocie do tej znajomości doszła jeszcze Emilka ze swoją zespołową Agą. W miniony weekend mogliśmy się rodzinnie wszyscy spotkać. Były wycieczki, lody, pogaduchy, wieczorem grill. Dzieci się integrowały, panowie obgadywali bardzo ważkie techniczne szczegóły okien, dachów i innych bajerów. Babki nie w tym temacie też sobie gadały. O sprawach zespołowych, a jakże!, ale na marginesie wielu innych ważnych spraw, wśród których najistotniejsze było spędzenie wspólnie, przyjemnie ze sobą czasu. Po prostu.
Za gościnę i tu i tam baaaaardzo dziękujemy!














Na koniec zagadka. Kto zbiega z piaszczystej góry (czwarte zdjęcie od końca )?

5 komentarzy:

  1. Piękny weekend mieliście Marto! Bardzo ciekawe wszystko:) Cudne zdjęcie Waszej czwórki! No i nie wiem kto zbiega?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie piękny był :) Podpowiem, że zbiega płeć lekka i piękna ;)

      Usuń
    2. Piękna tak, ale niekoniecznie lekka. ;) :))
      Czyli nie.:)

      Usuń
  2. Tak! To Małgosia zbiega.:) Szczęśliwa torpeda. ;)

    OdpowiedzUsuń