piątek, 15 lutego 2019

Wizyta u endokrynologa

Z lekka przesuniętą w czasie, niemniej konieczną bardzo, odbyliśmy wczoraj kontrolę u endokrynologa. W roli pacjenta: Julek. Wyniki badań zadowalające. Ponieważ jednak poziom tsh jest już w górnej normie, za pół roku powtarzamy badania. Tym razem robimy komplet: poziom hormonów tarczycy oraz przeciwciał przeciwtarczycowych. Dzieci z zespołem Downa mają tendencję do zapadania na chorobę Hashimoto – wyjaśniła mi pani doktor. Wprawdzie najczęściej w okresie pokwitania, którego oznak u Julka – na szczęście – pani doktor jeszcze nie stwierdziła, jednak zbadać przeciwciała nie zaszkodzi. USG tarczycy na razie nie jest wymagane. Badanie palpacyjne nie wykazało  żadnych odstępstw od normy. Tarczyca obecna, ma się całkiem dobrze.

Co jeszcze bada nasza endokrynolog?
Zawsze mierzy i waży Julka, nanosi pomiar na jego siatkę centylową.
Wzrost: 121,7 cm
Waga: 25 kg.
Proporcje wagi do wzrostu uległy zakłóceniu, a stąd już małymi krokami tudzież słodkimi krówkami wprost do nadwagi. Musimy być czujni. Sylwetka Julka nie budzi zastrzeżeń pani doktor.

Ogląda skórę Julka. Nasze kontrole ostatnio wypadają w okresie jesienno-zimowym, kiedy o przesuszenia wrażliwej skóry nietrudno. Julek podatny jest na podrażnienia i zaczerwienienia. Od ubiegłego roku stosuję Bepanthen Sensiderm – delikatny, bezzapachowy, świetnie wchłaniający się i skuteczny krem. Wspiera nas bardzo w ten zimowy czas.

Sprawdza stan uzębienia. Wyraźnie opóźniony jest etap wymiany zębów mlecznych na stałe (tych aktualnie jest osiem). Wiemy. Nie stresujemy się. Dolna dwójka zaczyna się chwiać.

Bada jądra. I to nie tylko ze względu na wnętrostwo Julka, z którym się urodził. Jądro operacyjnie zostało sprowadzone do moszny i jest obecne. To dobrze, że znów nie wędruje. Nie mamy, czym się martwić. Bada jądra również pod kątem innych nieprawidłowości oraz zmian wskazujących na rozpoczęcia okresu dojrzewania. Ten – jak wspomniałam na początku – jeszcze się nie zaczął.

Wnikliwie analizuje wyniki badań, omawia je, tłumaczy.
Zleca badania na kolejną wizytę (we wrześniu), wypisuje receptę na Euthyrox (aktualna dawka 37,5 mcg) i zaświadczenie (jeśli potrzeba). Potrzeba – na początku kwietnia mamy umówioną wizytę w Uśmiechu Malucha. Julka czeka leczenie zębów w znieczuleniu ogólnym. Na żywca nie da sobie nic zrobić.
Jedyną uciążliwością tych wizyt jest logistyka. Z pracy muszę pojechać po Julka do przedszkola, żeby wrócić z nim do pani doktor. Łącznie mam do pokonania w taki dzień 160 km. I nie daj Bóg trafić na konferencję bliskowschodnią albo inny protest rolników. Warszawa stoi. A my z nią. Ot, taki urok wielkiego miasta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz