środa, 13 lutego 2019

Ferie

Ferie pozostały wspomnieniem.

Tegoroczne od poprzednich różniły się tym, że Krzysia z babcią Krysią odwiozłam na dworzec w towarzystwie Julka, który nie chciał wysiąść z pociągu. Uparł się, że on też do babci Kysi. Koniec  negocjacji. Łatwo nie było, ale w końcu dał się synek namówić na wyjście z pociągu. Nawet radośnie pomachał odjeżdżającym. I zaczął odliczać nasz wyjazd po Krzysia. Dziesięć dni. Pokazał na palcach z moją pomocą. I tak dzień w dzień musiałam mówić, ile jeszcze dni, a Julek powtarzał. Matma w praktyce.

Poza tym zaliczyłam solidny oddech. Potrzebne mi takie rozstanie z ukochanym pierworodnym, który małymi krokami, niemniej bardzo systematycznie wkracza w niełatwy wiek (dla mnie) stanowienia o sobie. Mam czas na zrewidowanie rodzinnych zachowań, błędów matczynych i wychowawczych, nabrania powietrza, dystansu, tęsknoty. Dobrze mi robi taka przerwa.

A jeszcze dodatkowo dobrze mi robi, bo wiem, że Krzyśkowi  włos z głowy nie spadnie. Rządzi z babcią Krysią, a dziadek Ludwik dzielnie znosi te rządy. ;) Mają swoje rytuały, swoje pogaduchy i sekrety, swoje wspólne wyjścia do kina i na lody. Wreszcie babcia Krysia spełnia marzenia Krzysia. W tym roku zafundowała mu lekcje snowboardu. Krzysiek przyswoił podstawy. Na koniec zjechał trzy razy z Dębowca. Jeździł na nartach. Bez opiekuna na oślej łące. Na koniec z Dominiką śmigał ze stoku, nie przewracając się przy tym ani razu.

To piąte (!) już ferie w Bielsku.
Moja babcia Józia kojarzy mi się z hejnałem w  południe i góralskimi piosenkami puszczanymi w radiu, odgłosem jaskółek, gotującym się bobem. Pachnie ciastem drożdżowym i kluskami na parze. To są obrazy, zapachy, wspomnienia. Krzysiek też buduje swoją tożsamość, w którą wpleciona jest silna więź z babcią Krysią. Tworzy siatkę wspomnień, która będzie towarzyszyć mu zawsze. Ta relacja cieszy ogromnie.

Dziesięć dni minęło szybko. Wreszcie zapakowałam szczęśliwego Julka do auta i pojechaliśmy do babci Kysi, Kysia i dziadka Ludika. Spędziliśmy trzy intensywne dni ciesząc się słońcem i sobą.








2 komentarze:

  1. Fajnie was wiedzieć! Steskniłam się już za wami!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba jakieś spotkanie zorganizować, Kasia! :) Planujecie w tym roku ruszyć w nasze strony? Zapraszamy! :)

      Usuń