poniedziałek, 21 marca 2022

ŚDZD 2022

Dwudziesty pierwszy marca. Pierwszy Dzień Wiosny. Dzień Wagarowicza. 26. dzień bezpodstawnej, brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Poniedziałek. Słoneczny. 21.03. Światowy Dzień Zespołu Downa. #WDSD2022 Dzień w szkole. Dzień w pracy. Wszystko tu i teraz. Obok. Przede mną. Za mną. 

W tym roku nie miałam siły na kolorowe skarpetki. Gdyby nie inicjatywa szkoły, zapomniałabym, że święto Julka. Jak świętować, gdy obok cierpią ludzie. Tracą dobytek życia, zdrowie, bliskich. Uciekają spod bomb do kraju, który z jednej strony dzieli się sobą, opieką, wszystkim, z drugiej - już podlicza, złorzeczy, nie ma serca. 

Z jedną reklamówką. Spod gruzów, z piwnic, w strachu. Nie ogarniam tego. Nie potrafię. Nie chcę wyobrażać. A jednak. Życie tam. Życie tu. Może ostatnia taka wiosna. Siłą woli zmuszam się do codzienności. Rytm dnia na chwile niweluje niepokój. Uśmiech Julka rozbraja negatywne emocje. To dobrze. 

Dziś jego święto. Jego siła. Jego moc. Mój Julek. Nikt nie liczy chromosomów, gdy mówi kocham. Miłość. Gdyby każdy ją miał, nie byłoby wojny. Taki banał. Niezrozumiały dla wielu. Wolę Julka świat. Prosty, dobry, uszyty na miarę. Bez zawiści, bez kompleksów, bez urazy. Z otwartym sercem na każdego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz