niedziela, 10 grudnia 2023

Pierniczki

W świąteczny krwioobieg weszło nam robienie w grudniu pierniczków. I w tym roku nie było inaczej. Nawet Julka katar nie przeszkodził nam w pracach. 

Wczoraj przy jego wsparciu (nadal siada na kuchennym blacie, ale teraz niemal jego połowę zajmuje) zrobiłam ciasto. Julek wałkował, wycinał foremkami kształty. Upiekliśmy.





A dzisiaj dekorowaliśmy. Nawet Krzysiek wyszedł ze swego pokoju. Machnął dziesięć pierniczków. Poszedł. Lubię ten czas. Bardzo wspólny. Pierniczki miłością ozdabiane.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz