- Mama, jajop.
- Jajop? A co to jest?
- Jajop. Jeś (jeść).
Nie wiem.
Dzień później.
Budujemy z klocków dom i garaż. Jeżdżą auta i ciuchcia. Nagle Julek triumfalnie woła pokazując na klocek:
- Jajop!
Na klocku namalowane jest ... jabłko.
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz