piątek, 18 listopada 2016

Testy

W szkole lekcja o marzeniach. Każdy wymieniał najważniejsze trzy.
Marzenia Krzysia: być milionerem, pojechać do Brazylii i żeby Julek nie miał zespołu Downa (bo wiesz, mamuś, czasem mi go żal, że nie nadąża).
Ja już dawno przyzwyczaiłam się. Do bycia jak sznur rozwieszony między dwoma masztami. Akceptacja na jednym, wkurzenie zespołem na drugim. Teraz Krzyś na sobie testuje dysonans poznawczy. ;)

1 komentarz: