Zapytałam raz Krzysia, czy to jest dla niego jakiś problem, że Julek ma zespół Downa.
Spojrzał na mnie jak na kosmitę co to zadaje niezrozumiałe pytania.
- Nie. Przecież to normalny chłopczyk. Czasem tylko trzeba mu dłużej wszystko tłumaczyć.
Życzyłabym sobie, żeby tak właśnie był postrzegany Julek. Na placu zabaw, w sklepie, w kontakcie z innymi ludźmi. Normalny chłopczyk, któremu czasem trzeba dłużej tłumaczyć.
Złota rybko?
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz