Wrócę jeszcze do Zakątkowego Zlotu.
W ostatni dzień odbyły się zawody. Impreza Zakątkowo na Sportowo zorganizowana przez nasze Stowarzyszenie Zakątek 21, a poprowadzona przez animatora z ośrodka Polanika pana Krzysztofa.
Piszę o tym, bo nie po raz pierwszy, aczkolwiek z tak dużą siłą, uderzył mnie fakt, że silna motywacja jest największym motorem poczynań Julka. Rzecz w tym, żeby tą motywację znać.
Ania przed Zlotem przygotowała imienne dyplomy, ze zdjęciami zawodników. Na każdym dyplomie było pięć wolnych miejsc, które każdy z zawodników miał uzupełnić odpowiednimi naklejkami po ukończeniu danej konkurencji. Tych było pięć: strzelanie z łuku, wyścig samochodów zdalnie sterowanych, kręgle, unihokej i slalom z balonami.
Julek do pierwszej konkurencji podszedł z takim sobie nastawieniem. Od rana powtarzał, że chce do domu. I rzeczywiście był mało współpracujący. Większość rzeczy chciał robić po swojemu. I tylko po swojemu.
Z pomocą Radka poradził sobie ze strzelaniem. Sęk w tym, że nie chciał oddać łuku. Zabawa go wciągnęła. Odciągnąć Julka nie było łatwo. Pomógł dyplom i naklejka. Julek w lot chwycił zasadę.
Przy trzeciej konkurencji (kręgle) zawiesił się całkiem. Ani w jedną ani w drugą stronę, stanął dęba i koniec. Zrezygnowana i bez poczucia szansy na jakikolwiek odzew, zamachałam dyplomem, pokazałam puste miejsca, które trzeba wypełnić. Julek wskoczył na właściwy tor. Miał cel, miał motywację. Działał dalej bez zgrzytów.
Wziął udział w każdej konkurencji. Kolejne naklejki własnoręcznie wklejał. Z językiem na zewnątrz. Przejęciem na twarzy. Nagroda na koniec nic go nie obeszła. Nie medal był ważny, ale droga do jego zdobycia.
Ładny, zgrabny, miły. Uśmiech pełen wdzięku. Twardy negocjator. Lubi postawić na swoim i wszystkich na baczność. Dynamiczny, z poczuciem humoru i buntem na wynos. A, ma zespół Downa. Ciągle o tym zapominam. Serio. Tylko jego rozwój i ciekawskie spojrzenia przypominają czasem, że ma. Przed państwem - Julek, młodszy brat Krzysia. Obaj to moi synowi. Dumna z nich ja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz