niedziela, 28 lutego 2021

Numicon

To system nauki matematyki wielosensoryczny, który bazuje na klockach. Każdy numik ma swój kolor, kształt i odpowiednią liczbę dziurek. Numiki można układać w kolejności, "przytulać", łączyć i przykrywać szarymi klockami. Małymi krokami od poznania klocków przez zabawę, ich kolorów, kształtów, wreszcie globalną nazwę każdego (numik jeden= jedna dziurka, numik dwa=dwie dziurki) bez przeliczania (Julek przelicza), dziecko poznaje symbole odpowiadające każdemu numikowi, uczy się pojęć o jeden/dwa/trzy więcej/mniej, równa się (czyli tyle samo), żeby wreszcie przejść do nauki dodawania i odejmowania (o mnożeniu nie marzę). Numicon jest bardzo intuicyjny, od lat dziewięćdziesiątych wprowadzany w Wielkiej Brytanii do nauki matematyki osób ze specjalnymi potrzebami. W Polsce obecny mniej więcej od dziesięciu lat. W naszym domu od dwóch tygodni.

A wszystko za sprawą zakątkowych dziewczyn. Rozkręciły temat, przeszukały dostępne na rynku szkolenia w temacie i tak wciągnęłam się na listę szkolenia on-line. Pięć godzin, po dwie i pół godziny przed dwa piątki, na zoomie, prowadzone przez fantastyczną, doświadczoną (pracuje Numiconem), kompetentną i bardzo zaangażowaną pedagog specjalną Dagmarę Kubiak, która m.in. prowadzi blog edukacyjny. W międzyczasie zakupiłam klocki (zestaw podstawowy zawiera numiki (10 pojedynczych, 5 podwójnych, 3 potrójne, po 2 ze wszystkich pozostałych rodzajów - aż do 10; 52 kołeczki Numicon, podstawę z wypustkami, książeczkę zyg-zak, sznurówkę, dwie dwustronne plansze z wzorami, zestaw kart 0-10, woreczek na elementy, przewodnik z ćwiczeniami). 

Działamy.

Julek lubi numiki. Wprawdzie teraz bardziej się nimi bawimy, oswajamy i ćwiczymy rzeczy, które nie są dla Julka trudne, ale jestem pełna nadziei, że mam w ręku narzędzie, które pozwoli Julkowi na zdobycie nieco wyższych kompetencji matematycznych, jak tylko policzanie do 10. ;) Czas nie gra roli. 

Dziś Julek układał wzory z numików, ale nieco trudniejszą wersję. Miał wydrukowaną kartkę ze wzorem, a nie kartę, którą układa się na planszy i wystarczy tylko nakładać na nią odpowiednie Numiki. Ta wersja wymagała rozplanowania Numików na planszy, przestawiania ich, jeśli odwzorowanie nie było dokładne. Julek układa klocki Lego według instrukcji i ta umiejętność na pewno mu pomogła w tym zadaniu. 

Potem ćwiczyliśmy układanie w kolejności Numików. Na razie Julek układa według wzoru, który ja ustawiam na stole. Jest to szereg numików od najmniejszego do największego. Zaczęłam jednak po ułożeniu przez niego własnego szeregu robić bałagan. Julek zamyka oczy, a ja zamieniam miejscami dwa klocki. W wartościach od 1-10, gdy jesteśmy powyżej wartości 5, widać, że Julek ma trudności. Natomiast w zestawie 1-5, gdy dzisiaj na koniec zrobiłam totalny bałagan, poradził sobie z prawidłowym ułożeniem bezbłędnie. Podążamy tym tropem. Ciąg dalszy nastąpi.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz