niedziela, 16 grudnia 2012

Bez mleka

Pierniczków nie robiliśmy dzisiaj. Robot wkręcił się w ciasto na naleśniki. Bezmleczne. Pierniczę takie naleśniki! Woda gazowana to nie sojusznik aksamitności i naleśnikowatości. Nawet Krzyś - naleśnikożerca (pierwszy po mamie) - nie był przekonany do smaku i wsunął zaraz po usmażeniu jednego zamiast trzech. Trudno. Czego nie robi się w imię kupy. Julka kupy. Ta - po odstawieniu mleka - już nie jest taką luzarą, nieco zdyscyplinowana aspiruje do kształtów rubensowskich, ale trochę jej nie po drodze bezmlecznej. Może za wcześnie? Nie wiem. Testujemy. Przepisy bez mleka. Śniadania bez mleka. Kolacje bez mleka. Trochę nudnawo.
Julek dzielny, choć raz w akcie sprzeciwu rzucił kromką chleba (bez mleka) z kurczakiem (upieczonym przeze mnie) na widok słodziutkiej, pachnącej kaszy manny Krzysia. Śniadania w separacji?
Ale naleśniki zjadł. Wszyscy zjedliśmy i to bez przymusu, więc może nie trzeba będzie oddzielnie smażyć – jedne na mleku, drugie na wodzie gazowanej.
Więc. Pierniczków nie robiliśmy. Choinki jeszcze nie kupiliśmy. W temacie świąt szykowałam dzisiaj strój dla Krzysia na przedszkolne Jasełka. Nie, jednym z trzech króli nie będzie, ani Józefem, ani pastuszkiem i nie aniołkiem. Palmą. Pal-mą. Po prostu palmą :))) No co, homar już był w „To właśnie miłość”. Może być i palma!



3 komentarze:

  1. Chciałam zauważyć, że w pierniczkach nie ma mleka. Chyba nie ma, bo nie wiem, czy w margarynie jest mleko?????
    A palma piękna! :))
    Mój najmłodszy był barankiem. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierniczków nie robię, bo nie nadążam za czasem.:/ Też sie cieszę, że mi ta palma całkiem-całkiem wyszła. Szcególnie, że plastycznych uzdonień nie mam, tylko wizje :)))) A ta wizja się nawet urzeczywistniła i trzyma się krzysiowej głowy. Ale za baranka wcale nie prosto przebrać! My mamy to mamy rajd przez wyboje, prawda? ;)

      Usuń