poniedziałek, 31 grudnia 2012

Końcówka serii

To był dobry rok.
Zdrowy, z tradycyjnymi i nieczęstymi infekcjami, bez komplikacji.
Julek zaczął siadać, raczkować, wstawać i chodzić. Zdobył sprawność włazika. Włazi wszędzie i szybko. Jego serce bije miarowo, bez zadyszki.
Krzyś nauczył się pyskować. Dodawać i odejmować do pięciu. Zdobył sprawność gaduły. Dużo gada jak ma humor i całkiem do rzeczy.
Radek ma pracę i perspektywy. Na początku roku było odwrotnie.
Ja mam trzech chłopców do kochania, blog i krótkie włosy.
Rodzinnie udało nam się spędzić dziesięć dni wakacji. Razem! I zaliczyć nasz pierwszy Zlot Zakątkowy. Poznaliśmy wiele rodzin takich jak my. Bezcenne doświadczenie. :)
W tym roku Down był na topie w naszym domu. Ba, pozostanie też w przyszłym.
Żeby się nadal dobrze kręciło! Życzę tego Wam i sobie.
No i udanego Sylwestra oczywiście! :D

1 komentarz:

  1. Wszystkiego co najlepsze na ten Nowy rok! Oby był jeszcze lepszy!!

    OdpowiedzUsuń