piątek, 11 sierpnia 2017

Cel: wiaderko

Wakacje z Julkiem.
Porównuję ubiegły rok, rok wcześniej i jeszcze wstecz.
Chłopak nie tylko wyciągnął się w górę, ale i nabrał dojrzałości jak papierówka na naszym drzewie. Nęci sobą i chce się po nią sięgnąć. Z Julkiem chce mi się chodzić, przekomarzać, jeść gofry, udawać na plaży przyjęcie urodzinowe, grać w piłkę, zbierać kamyki. I jest to bycie razem bardzo świadome, bardzo nasze. Rozumiem jego potrzeby, produkowane hurtowo wyrazy, przekorne uśmiechy.
Julek ogarnia czaso-przestrzeń. Gdy trzeba było pójść po wiaderko dla niego, szedł ze mną półtora kilometra plażą bez szemrania, z uśmiechem. Znał cel wędrówki. Sam wybrał wiaderko. Zielone.
Powrót był nieco trudniejszy. Bo cel trzymał w rękach, a powrót, nawet jeśli do taty i Krzysia, nie był już tak atrakcyjny.
Usiadł na piasku.
- Mama, siadaj. - zaprosił mnie.
Usiadłam. Posiedzieliśmy. Julek wiedział, że mu się nie chce dalej iść. Ja wiedziałam, że długo siedzieć tak nie możemy.
- Pośpiewamy, Julek?
- Tak.
A co pośpiewamy? i tu propozycje z naszej listy przebojów. Nuuuda. Weszliśmy na poziom znużenia i zrobiło się nieciekawie.
Julek uratował sytuację. Pokazał "Krakowiaczka" (o rany, kiedy ostatni raz to śpiewaliśmy?!?!?) i posuwaliśmy się plażą krokiem bocznym z dostawieniem nucąc "Krakowiaczek jeden miał koników siedem" grzechocząc przy tym do hop-hop wiaderkiem w płaskimi kamieniami, które zbieraliśmy dla Krzysia do puszczania kaczek.
Słownictwo związane z morzem opanowane błyskiem: morze, kamień, fala, piasek, meduza. Jedne wyrazy wymawiane w Julka narzeczu, inne artykułowane zrozumiale dla postronnych.
I jeszcze skojarzenia. Któregoś dnia wracamy z plaży. Julek wszedł na ścieżynkę oddzieloną krawężnikiem od głównej dróżki i gada: "koło drogi". A ja kontynuuję "Chodzi lisek koło drogi". Bo Julek wyraźnie nawiązał do znanej mu rymowanki.
Wiem.
Niespełna siedmiolatek.
A ja cieszę się, jakby właśnie kończył Sorbonę.
Zespół Downa wprowadza ograniczenia. Zespół Downa uczy pokory. Każda zdobycz Julka, każdy przejaw jego rozwoju jest powodem do święta. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz